Świat nam odpłynął…

Po Mistrzostwach Świata możemy wyciągnąć jeden, bolesny wniosek – Świat nam odpłynął. Zarówno flotowo jak i w team racingu. Na tych mistrzostwach nie bylismy w stanie konkurowac z światową czołówką, tworzoną głownie przez zawodników z Azji oraz obydwu Ameryk. Moim zdaniem przyczyną jest przede wszystkim brak obycia z międzynarodowymi imprezami. Mieliśmy problemy ze startami w tak trudnej stawce. Co jak co, ale nie nauczymy się dobrze startować na krajowym podwórku. Musimy uczestniczyć w międzynarodowych imprezach, aby się tego nauczyć.  Brakuje nam umiejętności technicznych. Odstajemy między innymi na zwrotach. Większość manewrów wykonujemy za mało dynamicznie i agresywnie, a w czasie wyścigu jesteśmy zbyt pasywni. Ważnym czynnikiem był też stres, spowodowany udziałem w tak dużych regatach. Z własnego doświadczenia mogę jednak powiedzieć, że można go zmniejszyć bądź wyeliminować poprzez udział innych dużych zawodach.

Niżej zamieszczam zdjęcie zrobione jednemu z Singapurczyków, który zajął drugie miejsce na MŚ, w trakcie wykonywania zwrotu przez sztag. Jak widać żeglują bardzo dynamicznie, szybko i agresywnie manewreując i prowadząc łódkę. Do czegoś takiego musimy dążyć.

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*