Traktory mogą być naprawdę fajne…

Zwłaszcza, gdy jeździ się nimi po plaży, tak jak Nivea Team Poland. W ramach aklimatyzacji ( i zwiedzania :) , pojechaliśmy aby zobaczyć Cape Kidnappers (Przylądek Porywaczy). Oddziela on zatokę Hawke’s (nad którą leży Napier i na której pływamy) od oceanu. Ciekawą nazwę, przylądek zawdzięcza grupie Maorysów, którzy porwali tam załoganta ze statku kapitana Cooka. Aby zobaczyć ten cypel, trzeba przekechać 18 kilometrów po plaży. Ponieważ niewiele samochodów dałoby radę, pojechaliśmy traktorami.

Na naczepy, przyczepione do traktorów, wsiedliśmy pełni entuzjazmu. Jechaliśmy około godziny. Po drodze nasz kierowca-przewodnik (bardzo miły facet), opowiadał nam o geologii. Skały, z których zbudowany jest Cape Kidnappers, są pochyle ułożone. Zostały one uformowane w warstwy, przez trzęsienia ziemii występujące w tamtym rejonie.

 

Aby dostać się na najbardziej wysunięty kraniec przylądka musieliśmy przejechać po pozostałościach wymarłej rafy koralowej. Tam, na skałach znajdowała się ogromna kolonia głuptaków. Baliśmy się, że przestraszą się hałasu traktora i odlecą, przy okazji bombardując nas odchodami. Na szczęcie, ptaki były już tak przyzwyczajone do ludzi, że nas zignorowały.

                                                            

Gdy dotarliśmy na najdalszy punkt Cape Kidnappers, urządziliśmy sobie małą sesję zdjęciową i wyruszyliśmy w drogę powrotną :)

 

Skomentuj

Komentarze

  1. M.T.

    Marcin, trzymam za Ciebie kciuki.
    Dobrych wiatrów. :)
    Wujek

Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*