Pomorska Gala Żeglarska
W czwartek rano, razem z moją mamą i siostrą, wpakowaliśmy się do samochodu, aby wziąć udział w trzeciej Pomorskiej Gali Żeglarskiej. Jako tegoroczny zwycięzca Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, zostałem nominowany do prestiżowego tytułu Juniora Młodszego Roku. W związku z tym, zapakowaliśmy stroje galowe do auta i pojechaliśmy. Po uciążliwej podróży dotarliśmy na miejsce. Ceremonia rozpoczęła się z lekkim opóźnieniem, z powodu spóźniających się gości. Prezenterzy, w tym Mateusz Kusznierewicz, po kolei wyczytywali kategorie i nominowanych. Następnie jeden z gości specjalnych wyczytywał zwycięzcę, którego nazwisko zostało wcześniej zapisane, na zapieczętowanej kopercie. Zupełnie jak na gali oskarowej . Gdy przyszła kolei na mnie, wyszedłem na scenę i ustawiłem się obok innych kandydatów. Kiedy okazało się, że to ja zostałem Juniorem Młodszym Roku, bardzo się ucieszyłem. Moja radość nie była jednak zbyt długa, gdyż okazało się, że muszę powiedzieć przysłowiowe „dwa słowa”. Na szczęście udało mi się sklecić przyzwoitą wypowiedź . Może nie był to poemat, ale przynajmniej się nie zbłaźniłem . Na moje szczęście wyszło całkiem dobrze. Wśród innych zwycięzców, byli między innymi: Piotr Myszka, Zbigniew „Gutek” Gutkowski, a także moja koleżanka z Nivea Team Poland – Ewa Romaniuk, która została Juniorką Młodszą Roku. Ceremonie zakończył koncert fortepianowy, oraz wystawny bankiet. Po zrobieniu paru zdjęć i posileniu się (jedzenie było wyśmienite ), wyruszyliśmy w drogę powrotną. Tym razem nie do Warszawy, a do Włocławka, gdzie mieszka moja babcia. Postanowiliśmy ją odwiedzić, gdyż zbliża się dzień babci. Nie ma to jak kilka dni spędzonych z rodziną